Dąbrowscy policjanci podczas minionego weekendu zatrzymali 6 praw jazdy, w tym pięć za przekroczenie dozwolonej prędkości w terenie zabudowanym powyżej 50 km/h oraz jedno za stworzenie zagrożenia w ruchu drogowym.
Statystyki ruchu drogowego od lat pokazują, że nadmierna prędkość jest na pierwszym miejscu wśród przyczyn wypadków i kolizji drogowych. Mimo zaostrzania przepisów i coraz surowszych kar – takich jak zatrzymanie prawa jazdy – wciąż kierujący na polskich drogach przekraczają dozwoloną prędkość.
W czasie minionego weekendu w naszym powiecie aż pięciu kierujących straciło swoje uprawnienia z przekroczenie dozwolonej prędkości w terenie zabudowanym o ponad 50 km/h. Ponadto kierującemu oplem mundurowi zatrzymali prawo jazdy za stworzenie poważnego zagrożenia bezpieczeństwa. Przyczynił się do tego sam 18-latek, który w rażący sposób naruszył przepisy ruchu drogowego. Mężczyzna w niedzielny wieczór popisywał się przed swoimi znajomymi na placu targowym w Szczucinie – kręcąc tzw. „bączki”, a swoją lekkomyślną i brawurową jazdy stworzył realne zagrożenie dla innych osób oraz pojazdów znajdujących się na terenie placu jak również na drogach publicznych Szczucina. Teraz Sąd zdecyduje, czy kierujący z 4 miesięcznym doświadczeniem za kierownicą odzyska uprawnienia lub czy dostanie zakaz kierowania pojazdami.
Przypominamy!
Kierujący pojazdem zobowiązany jest zachować ostrożność na drodze. Stanowi tak ustawa Prawo o ruchu drogowym, która wskazuje, że każdy uczestnik ruchu powinien zachować ostrożność lub, w niektórych sytuacjach – szczególną ostrożność i unikać wszelkiego działania, które mogłoby:
- spowodować zagrożenie bezpieczeństwa lub porządku ruchu drogowego,
- utrudnić ruch drogowy,
- zakłócić spokój lub porządek publiczny,
- narazić kogokolwiek na szkodę.
dabrowa-tarnowska.policja.gov.pl
fot. ID
No wreszcie…bo wiekszosc w powiecie jezdzi za…szybko, jakby nie mieli rozumu…. kobiety wcale nie lepsze w tym temacie, a ja jade 99% 50-60 km/h a nie 80 czy 90km/h…..Ja gdybym mial nieoznakowany samochod to by w rok zarobil na siebie.